one day we're gonna live in paris
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share | 
 

 annik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: annik   annik Icon_minitimeCzw Gru 30, 2010 7:55 pm

+ cat
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:13 am

odprowadził annik aż pod same drzwi, próbując jakoś podtrzymywać rozmowę jednak kiepsko mu szło, bowiem cały czas był rozkojarzony. to na pewno annik tak na niego działa i nie bardzo wiedział jak ma się w jej obecności zachować, co powodowało tylko to, ze nie czuł sie zbyt swobodnie.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:25 am

annik tylko ładnie się próbowała uśmiechać i taka była jej rozmowa, a raczej tylko potakiwanie. otworzyła drzwi i zapewne wypadł od razu jej kot, który zaczał przymilać się do julienia, bo zapewne go pamiętał, bo zwierzęta to podobno pamiętliwe istoty, toteż wiadomo jak to wyszło. uśmiechnęła się mimowolnie i równie automatycznie spytała: - wejdziesz? - unosząc nieznacznie jedną brew. może miała lekki bałagan, ale w tym momencie się tym nie przejęła, bardziej zastanawiała się dlaczego w ogóle zadała to pytanie, ale co poradzić. podrapała się po policzku, otwierając szerzej drzwi i biorąc kota na ręce.
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:38 am

julien nigdy nie przepadał za zwierzętami, ale chyba kota annik zdążył polubić (tak naprawdę to tylko gustav go lubił, nawet jeśli nazywał go grubson. choć w sumie grubson później zdechł, a julien miał kupić annik nowego kota, ale ta zaszła w ciąże i już nie było takiej potrzeby. jezu, mój musk wyświetla mi teraz takie informacje jak jakiś procesor ;o uznajmy jednak, że grubson żyje!) - hm, nie wiem czy to dobry pomysł - zaczął, jednak nie wiadomo kiedy znalazł się wewnątrz mieszkania annik. - ale tylko na chwilę - zadecydował w końcu, posyłając jej lekki uśmiech. pewnie chciał wybadać jak annik sobie poradziła po rozstaniu i utracie dziecka.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:45 am

albo dajmy na to, że to nowy kotek, ale nazwała go tak samo, o! odłożyła kota, bo zapewne się już wyrywał i dopiero teraz sobie uświadomiła jaki bałagan ma w całym domu. westchnęła z lekkim zrezygnowaniem i zaczęła szybko sprzątać salon, wrzucając wszystko co się napomknęło na jej drodze do swojej sypialni, którą zamknęła na klucz. pewnie miała ścianę śmierci juliena, laleczki voodoo oraz stanowisko do palenia jego zdjęć, nie wiem co jeszcze może się znajdować w zestawie małego psychopaty ;d pewnie radziła sobie słabo, ale nie dawała tego po sobie poznać. - cos do picia, jedzenia? choć na razie do kuchni - wymruczała i poszła sobie coś zrobić do jedzenia. zapewne zajadała stres i julien to wiedział. chciała porozmawiać na temat, dlaczego w ogóle się rozstali, ale jakoś się bała o to spytać.
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:51 am

- może być herbata - stwierdził, kiedy już się ogarnął, to jest zdjął płaszcz i buty, po czym powędrował za annik do kuchni. dobrze, że nie wiedział, że jego była posiada w sypialni zestaw małego psychopaty xd pali jego zdjęcia, etc. bo chyba nieźle by się przestraszył i od razu ewakuował, bo kto wie co mogłoby jej przyjść do głowy. rozsiadł sie wygodnie na krzesełku, obserwując poczynania annik. chciał jej powiedzieć, że nie powinna jeść o tej porze, bo bedzie gruba, ale ugryzł się w język, dochodząc do wniosku, że to już nie jego sprawa. - ładnie mieszkasz- stwierdził, bo przynajmniej to mieszkanko nie było całe białe!
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 3:58 am

- miałeś coś do mojego białego mieszkania? było... minimalistyczne i bez zbędnego przepychu - zauważyła, wzruszając ramionami. zapewne dalej salon w tym jej nowym mieszkaniu był biały, tak żeby przypominało jej to sztokholm, rodzinne strony itp, bo wiadomo jak to jest. nastawiła wodę na herbatkę, zapychając się chipsami albo inną przekąską w ten deseń, zastanawiając się nad czymś intensywnie. jednak doszła do wniosku, że raz się żyję i prawdopodobnie więcej juliena już nie spotka, więc zaryzykowała, to prawie jak otworzenie drzwi do jej sypialni xd - dlaczego właściwie się rozstaliśmy? - spytała cicho.
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:08 am

nie, oczywiście, że nie - zaprzeczył szybko, choć jasne, że miał COŚ do jej białego mieszkanka, w którym czuł się nieswojo ciągle uważając, żeby czegoś nie zabrudzić, bo każda plama groziła napaścią ze strony annik, która pewnie lubiła porządek, skoro zdecydowała się na taki minimalizm. jej pytanie absolutnie go zaskoczyło, tak więc zmarszczył tylko brwi, przez moment milcząc - nie wyszło nam - stwierdził, bo jak miał inaczej wytłumaczyć fakt, ze kiedy stracili dziecko poczuli, że już nic ich nie łączy, albo cos w ten deseń. nie chce mi się wymyślać co to mogło być, może julien za mało się przejmował tą tragedią, a annik za bardzo i wiecznie się o to kłócili. bo julienowi to poronienie było na rękę ;c
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:17 am

po chwili lekkiego zastanowienia tylko pokiwała głową z udawanym zrozumieniem. - no tak - westchnęła ciężko, jakby nagle jej się coś przypomniało. zapewne to, że ciągle się kłócili i annik rzucała w niego wszystkimi przedmiotami ciężkimi, żeby nabić mu rozumu do głowy, bo jakoś to wszystko musiała odreagować na swój sposób. już szukała kota i miała ochotę się do niego przytulić i wypłakać, jak to ostatnio często bywało. westchnęła ciężko i podsunęła mu pod nos kubek z herbatą, zapewne jego ulubiony kubek i jego ulubiona herbata, bo wszystko na razie jeszcze robiła odruchowo. wbiła więc w niego lekko smutny wzrok, przygarbiając się nieznacznie. dalej było jej ciężko, to wiadome.
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:25 am

- ale przecież możemy się przyjaźnić - palnął głupio i kompletnie bez zastanowienia, bo takie coś raczej nie istnieje jak przyjaźń po nieudanym związku, a przynajmniej nie kiedy para rozstaje się we wrogiej atmosferze. biedny julek chyba wyczuł jaką głupotę palnął, bo zaraz się zmieszał, zamilkł i zajął swoją herbatą. sączył gorący napój przez chwilę nawet nie patrząc na annik. doszedł do wniosku, że wchodzenie tutaj było złym pomysłem. mógł się ulotnić szybciej, od razu kiedy ją odprowadził.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:30 am

zapadła się kanapką, żeby już więcej nic nie mówić i odwróciła się tym na chwilę do juliena, żeby powywracać trochę oczami, żeby się zaraz nie rozpłakać. przynajmniej przy nim i w tej chwili, bo potem to będzie siedzieć zapewne całą noc i ryczeć jak bóbr czy jak to się tam mówi. jak już przeżuła kanapkę to najwidoczniej nie mogła się powstrzymać, bowiem tylko wbiła ręce w kieszenie swojego dresiku, bo dajmy na to, że wracała w dresie albo się szybko jakoś przerbała. - nawet jeśli, to jak sobie tą przyjaźń wyobrażasz, hm? - mruknęła, unosząc nieznacznie brwi. chyba zbierało im się na kolejną kłótnię ;cc
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:37 am

popatrzył na nią wzrokiem zbitego psa, który zdradzał, że julien sobie tego nie wyobraża. - sam nie wiem - mruknął, wbijając wzrok w podłogę kuchni annik, którą zaczął intensywnie kontemplować, niczym ja mój zeszyt od polskiego, kiedy mojej wychowawczyni zbiera się na pytanie. - ale nie możemy udawać, że się nie znamy. to byłoby dziwne - stwierdził zaraz, podnosząc w końcu wzrok. przez moment patrzył na annik, żałując, że ją dziś znowu spotkał, bo nie chciał robić jej przykrości.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:43 am

otarła szybko policzek wierzchem dłoni, kiedy julien nie patrzył, bo prawdopodobnie zakręciła jej się tak czy siak gdzieś tam łezka w oku, bo jednak annik to wrażliwa osóbka, która dla każdego chce jak najlepiej, a dla siebie to już w ogóle, najchętniej widziałaby siebie w jakiejś bajce jako księżniczkę albo coś w ten deseń. westchnęła ciężko, tym razem krzyżując ręce na klatce piersiowej. - wydaje mi się, że do póki emocje nie opadną, to to będzie najlepsze wyjście - wymruczała nieco łamiącym się głosem, bo ciężko było jej w to uwierzyć, ale prawdopodobnie dalej coś tam do juliena czuła!
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:49 am

- to znaczy, że nie chcesz mnie znać? - zapytał, przy czym kiedy o tym pomyślał, zrobiło mu się dziwnie na sercu i wszędzie, bo mimo wszystko annik była pierwszą kobietą jaką pokochał uczuciem prawdziwym, awww. w każdym razie skoro taka była jej wola pospiesznie wstał. - pójdę już, nie musisz mnie odprowadzać - powiedział, kierując się w stronę przed pokoju, gdzie począł ubierać płaszcz.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 4:56 am

zrobiła facepalm xd - nie, zaczekaj! - podbiegła szybko za nim, nawet zamykając drzwi na zasuwę, żeby jej posłuchał. najwidoczniej takie rzeczy robi kobieta zdesperowana, albo nie chciała, żeby wyszedł w połowie jej wyżalania się, które strzeli zaraz pod wpływem emocji. - po prostu dalej do przeżywam, nie do tego się tak po prostu wyrzucić z pamięci. nie wiem, zachowujesz się jakby to ci przychodziło łatwiej niż mi, ale to pewnie jest fakt, więc nie wiem kompletnie jak się zachowywać - westchnęła ciężko, na chwilę chowając twarz w dłoniach. - wcale nie miałam na myśli tego, że nie chce cię znać, muszę to sobie wszystko w głowie poukładać - zerknęła na niego wzrokiem zbitego psa, nieco niespodziewanie opierając czoło o jego ramię.
Powrót do góry Go down
julien

julien

Age : 35
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimeNie Sty 02, 2011 5:04 am

- ja też. oboje musimy to wszystko jakoś poukładać - stwierdził przez moment patrząc na jej ładną buzię. - nie zawracam ci na razie głowy, do zobaczenia czy coś - dodał i wyszedł, bo teraz dalsze rozmowy nie miały sensu, a poza tym sandra mu powiedziała, że chce jej się spać :*
Powrót do góry Go down
brooklyn

brooklyn

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 10:52 pm

przybyła do annik, pukając do drzwi i mając nadzieję, że jednak nie widać po niej, że całą noc płakała i takie tam różne duperele.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 10:54 pm

musiała wygramolić się z łóżeczka, bowiem właśnie tam annik spędzała połowę swojego czasu wolnego, przez co spadła do rangi najnudniejszej osoby w całym mieście, bo już nawet jej babcia miała ciekawsze zajęcia i więcej dram na jeden czas niż ona. poprawiła swój dresik, uroczy, choć poplamiony czekoladą, ale nawet na to nie zwróciła uwagi. otworzyła drzwi, marszcząc nieznacznie brwi. - płakałaś. co cię stało? - powtórzyła pytanie z smsa, potem jeszcze napisze jej na fejsbuniu, jak jej nie odpowie, a potem znów wyśle smsa, bo ustawiła sobie nowy sygnał i lubiła jak napierdalał, wtf xd ja pozmieniałam sobie dziś dzwonki i nie ogarniałam, że dzwoni mój tel, ale mniejsza.
Powrót do góry Go down
brooklyn

brooklyn

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:00 pm

haha dlatego nie zmieniam. poza tym nie mam pomysłu na.. dzwonek każdego dnia żża. brooklyn wzruszyła ramionami w ramach odpowiedzi, wchodząc do środka i odwijając szaliczek, bo tak samo jak ja nie ogarnęła, że jest dziś ciepło i ubrała się jak na syberię. kiedy idziemy na goood? kiedy odwiesiła płaszczyk na haczyk dopiero spojrzała na annik, układając usta w podkówkę - jestem okropną osobą - westchnęła płaczliwym tonem, obejmując się ramionami i patrząc na przyjaciółkę wzrokiem małego mopsika.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:06 pm

w środę możemy. zerknęła na nią nieco zdezorientowana, marszcząc nieznacznie brwi, bo jeszcze czytać w myślach nie umiała, a teraz niewątpliwie by się to przydało. kiedy tylko brook wybuchnęła płaczem to od razu ją do siebie przytuliła, opierając głowę o jej ramię, bo pewnie też była spragniona czułości typu przytulanie i się przytulała do wszystkich, a kot już przed nią uciekał i opatentował jak wskoczyć na szafę z rozbiegu, kiedy tylko widział annik, lol. - wrzuciłaś kotka pod samochód? - rzuciła bezmyślenie, bo najwidoczniej to było dla niej szczytem okrucieństwa, więc tym samym jeszcze bardziej zapewne pogrążyła brook. gorąco mi, a siedzę w bokserce, a grzejnik się zepsuł i napierdala ;/
Powrót do góry Go down
brooklyn

brooklyn

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:12 pm

kiedy tylko wspomniała o wrzucaniu kogokolwiek pod samochód, brooke wstrząsnęła fala płaczu, która przebijała swoją siłą i gwałtownością tsunami, które uderzyło w haiti, czy gdzie tam, jestem beznadziejna z tych spraw, aż wstyd. ale chyba haiti - powiedziałam fryderykowi, że go nienawidzę, a teraz.. teraz chyba nie żyje - załkała annik prosto na ucho, prawdopodobnie ją ogłuszając.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:17 pm

a w tle poleciało pyro. bo znów mnie nawróciło ze zdwojoną siłą na kings of leon i nawet polubiłam ich nową płytę i jednak sobie będę musiała kupić, hy hy. - ale co!? jak to? dlaczego? brook! - to ostatnie było zmuszeniem jej do tego, aby powiedziała więcej. pociągnęła ją za sobą do salonu, lekko zabałaganionego, ale kto by na to zwracał teraz uwagę, wpatrując się w nią oczami jak pięciozłotówki, trochę przerażona jej słowami, bo nie chciała czy to była metafora czy prawda, więc tym bardziej się aż zdenerwowała. usadziła brook na sofie, po cyzm przysiadła obok niej.
Powrót do góry Go down
brooklyn

brooklyn

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:21 pm

przez chwilę siedziała na kanapie w takiej pozycji w jakiej annik ją na niej posadziła, ostatecznie przewracając się na bok i podwijając nogi pod samą brodę. użalała się nad sobą jeszcze chwilę, po czym w końcu przemówiła, urywanym przez płacz głosem - spał z lexie i powiedział mi, że to w ramach wyrównywania rachunków.. jak można zrobić coś takiego? - zapytała, podnosząc na annik duże i zapłakane oczy. dobrze, że nie miała dzisiaj makijażu, bo byłby problem w postaci oczu misia panda - więc powiedziałam, że go nienawidzę, a teraz.. wpadł pod.. wpadł pod samochód i.. nawet nie wiem co z nim jest, bo.. - urwała, chowając głowę pod poduszkę, więc końcówka jej opowieści była stłumiona - bo na pewno nie chce mnie widzieć.
Powrót do góry Go down
annik

annik

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:35 pm

wygrzebała spod stolika paczkę nieruszonych chusteczek, wyjmując jedną i ocierając policzki brook, nawet wytarła jej nosek jak małemu dziecku, bo najwidoczniej wszelkie poradniki, które jeszcze gdzieś się walały po podłodze zrobiły jej z mózgu papkę i do wszystkich leciała z najmniejszą pomocą. teraz przejęła rolę matki teresy najwidoczniej, pałeczka przekazana xdd dlaczego mnie to rozśmieszyło? mniejsza. otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, bo chciała jej się wtrącić w słowo, że fryderyk to palant i w ogóle nie powinna się nim przejmować, jednak te kolejne słowa zmieniły postać rzeczy. przygarbiła się nieznacznie, za bardzo nawet nie wiedząc co powiedzieć w tej sytuacji. objęła ją ramieniem, wciskając w łapki kolejne chusteczki. - ale widziałaś to? nie pojechałaś z nim karetką? - trochę ją to zaskoczyło.
Powrót do góry Go down
brooklyn

brooklyn

Age : 33
Awesomeness : 0

annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitimePią Sty 07, 2011 11:42 pm

pokręciła głową, czego annik nie mogła widzieć, ale mogła się tego domyślić po ruchu poduszki, pod którą chowała się brooke, zalewając łzami - nie. myśli, że go nienawidzę. sam powiedział mi coś podobnego. na pewno nie chce, żebym tam była.. - skuliła się jeszcze bardziej, podnosząc po dłuższej chwili łkania w kanapę - annik.. - zaczęła, co nigdy nie zwiastowało niczego dobrego - pojechałabyś tam zobaczyć czy wszystko z nim w porządku? - zapytała tonem małej dziewczynki, w dodatku atakując biedną annik wzrokiem szczeniaczka mopsika, więc prawdopodobnie nie było mowy o nie przystaniu na jej prośbę. otarła policzki wierzchem dłoni, pociągając nosem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




annik _
PisanieTemat: Re: annik   annik Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

annik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
one day we're gonna live in paris :: Citè :: Logement-
Skocz do: