|
| Autor | Wiadomość |
---|
Admin Admin
Awesomeness : 0
| Temat: Place des Vosges Nie Gru 26, 2010 9:03 pm | |
| |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:26 pm | |
| othello się szwendał tutaj bez celu, paląc jednego papierosa za drugim,. pewnie nie miał co innego do roboty, siedziec w domu mu się nie chciało, a na imprezy i ine takie nie miał nastroju. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:31 pm | |
| na jego nieszczęście chyba akurat przechodził tutaj, jednak chyba postanowił zignorować othella, ale pewnie ten nie zignoruje frycka, ale cóż poradzić ;c przemierzył alejkę nawet na niego nie patrząc, łapki mając wbite w kieszenie. jak już othella minął to jakoś tak dziwnie się poczuł i już chciał się odwracać, aby mu pomachać chociaż i spierdzielać, ale się nie poczuł ;c zaraz się rozkręcę, dopiero wstałam xd |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:38 pm | |
| a ja przechodzę ciężki okres w swoim życiu i też się dzisiaj z łózka nie ruszam ;o chyba jeszcze nigdy tylu tabletek naraz nie wzięłam, spałam przez pół dnia! fryderyk pewnie nie dał rady wyminąć othella, bo ten zaszedł mu drogę, kiedy frycek chciał to zrobić - cześć, co tam? podobało się bzykanie lexie dwa dni temu? może mnie też chcesz bzyknąć? - zapytał ironicznie na powitanie, po czym zaciągnął się nikotyną i wydmuchnął mu dym w twarz. ich przyjaźń jest teraz w wielkim kryzysie, jednak mimo tego, że aktualnie się pewnie nie cierpieli, to w głębi duszy dalej się kochali. w końcu spędzili z tego co pamiętam razem dzieciństwo wraz z resztą chłopaków. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:44 pm | |
| mnie przeważa wizja tego, że jest już 22, a ja jak wróciłam z angielskiego to padłam i nie mogłam się w ogóle ruszać. jutro będzie jeszcze gorzej, bo mam na ósmą, mam osiem godzin, potem od razu na dwie godziny angielskiego, więc to jakaś wielka tragedia będzie ;c muszę się zwolnić chyba z dwóch religii na końcu, bo i tak jestem nieklasyfikowana i tak, to po co mam się tam męczyć, mihih. zmarszczył tylko nieznacznie brwi i na szczęście nie zaczął się krztusić na dym w jego twarz, bo to byłaby już przesada. pewnie fryderyk miał styczność z papierosami, żeby nie robić z niego kompletnego debila i w ogóle, ale pewnie już z niego zrobiłam. - o co ci w ogóle chodzi? skąd to wiesz i chuj cię obchodzi z kim idę do łóżka - mruknął pod nosem i bezmyślnie usiadł na ławkę, więc trochę zimno w dupsko mu będzie. skrzywił się tylko nieznacznie i od razu z tej ławki wstał, dyskretnie otrzepując tyłek ze śniegu |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:53 pm | |
| ja mam jutro tylko 45 minut zajęć, bo nie mam angielskiego o 17, więc praktycznie cały dzień wolny<3 w czwartek wolne, w piątek też, tylko w środę musze grzać na uczelnię. - może jestem trochę zazdrosny? nie pomyślałeś o tym? - pewnie othello zawsze trochę gnębił biednego fryderyka, teraz też mu się pewnie zebrało. - nie potrafisz ogarnąć tego, że ja też mam uczucia? nie widzisz tego, że mnie ranisz, puszczając się z jakąś...byle lexie? kocham cię fryderyk - położył dłoń na jego policzku, po chwili ją z niego zdjął. widać było, że stara mu siętym samym zrobić na złość, może trochę go wystraszyć. zwłaszcza, że wzrok othella mówił, że najchętniej by mu wpierdolił, jednak jednocześnie widać było w nim politowanie względem fryderyka, bo uznał, że to, że od jakiegoś czasu wyrwie jakąś lasie nie świadczy o uroku osobistym fryderyka, ale o jego szczęściu. prościej rzecz ujmując, widać było, że stosunek othella do frycka jest nieco pogardliwy i mam nadzieję, że nadążasz, bo wydaje mi się, że piszę strasznie niegramatycznie. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Pon Sty 03, 2011 11:59 pm | |
| trochę to zbiło z tropu biednego frycka, który teraz stał i wgapiał się w othella jak w ostatniego wariata, idiote, ostatniego aliena na ziemi, zastanawiajac się, co chciał mu przez to przekazać, bo za bardzo frycek nie ogarnął tego przedstawienia z jego strony. - weź się ogarnij - burknął tylko pod nosem, odsuwając się od niego nieznacznie. zapewne othello od małego wiedział jak speszyć fryderyka i teraz doskonale to wykorzystał, bo ten nie wiedział co ma ze sobą zrobić. na dodatek czasem zły othi był nieobliczalny, co nasza cipka wiedziała i nie chciała być znów pod jego pięścią, bo zapewne miał z tym złe wspomnienia i cztery szwy, bo nim rzucił o płot na wsi xd wtf. westchnął ciężko, lekko się przygarbiając. - może od razu mi wygarnij, a nie tak partiami, co - przerwrócił oczami, irytując się jak dziewczynka. |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 12:06 am | |
| kiedy kazał mu od razu wygarnąć, othello porzucił scenariusz i przystał na jego propozycję - ok - wzruszył ramionami, po czym przywalił mu w twarz z pięści! uhaha, nawet do końca nie umiał sprecyzować za co.po prostu wczoraj się wkurzył, ale też nie potrafił sprecyzować dlaczego konkretnie, zwłaszcza, że był święcie przekonany, że ta cała szopka jest już za nim. othello ma ewidentnie problem, jak z resztą chyba wszyscy uczestnicy tego czworokącika, którzy kochają się i nienawidzą na zmianę. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 12:11 am | |
| próbował się jakoś uchronić przed pięścią, ale najwidoczniej sie nie udało. po zgrzycie złamanego nosa, bo fryderyk miał najwidoczniej chrząstki bardzo narażone na wszelkie urazy mechaniczne, uslyszeć tylko było można: - ale nie tak wygarnąć! - i zaobserwować oskarżycielki wzrok wbity w othella, co u frycka jest rzadkością i jest jeden dzień na milion, lalala, okej to wcale tak nie szło. frycek to pokojowy chłopak i nie chciał się na othella rzucać, więc zaczął robić na swój biedny nos okłady ze śniegu, choć to nie był dobry pomysł, bo to jeszcze bardziej zaczynało go piec. - o co się wkurwiasz? - postanowił udawać, że nic się nie stało, othello nic się nie stao, nic się nie staooo, othello nic sie nie staooo. |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 12:22 am | |
| staoo się staoo, oj staoo się frycek oj staoo się frycek, fiutek mi staooo. przepraszam że jestem taka głupia, ale chyba się naćpałam lekami, jak co miesiąc. - no to jak ci mam kurwa wygarnąć?! może mam ci wygarnąć śnieg spod garażu, co?! - krzyknął wkurzony, zrzucając przez moment winę za całe nieszczęścia świata na fryderyka i jego nieumiejętne obchodzenie się z językiem francuskim - o co się wkurwiam?! o wszystko!wszystko mogło być między nami w porządku, ale ty jak zwykle musisz być cipką i wszystko chrzanić! - chodziło mu o to obrażanie się na kempingu i w ogóle. - twój nos aż się sam prosił o to,żeby ci wpierdolić! - no curz, pewnie nie wspominał jak narazie nic o tym przespaniu się z lex, bo nie chciał żeby wyszło,że jest zazdrosny, ani nic takiego. wolał wyjść już na wariata z za dużym stężeniem agresoru we krwi. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 12:28 am | |
| zastanawiał się przez chwilę co mógłby mu powiedzieć, ale doszedł do jednego bardzo ważnego wniosku i aż się uśmiechnął, przez co rozbolał go jeszcze bardziej nos. - jesteś zazdrosny o lexie cały czas, aha! - zrobił fest in your face, po czym znów przysiadł na ławce, bo aż z tego wszystkiego zakręciło mu się z głowie i jego piękny trencz był we krwi. fuj. westchnął znów ciężko, dochodząc do kolejnego wnisoku, że kłócić się z othello to walka z wiatraki, bo on zawsze sobie znajdzie powód, żeby się zdenerwować i dopierdolić, a fryderyk nie miał na to nerwów, zdecydowanie. pewnie othello był jak irytująca pomarańcza xd |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 12:34 am | |
| może był też kwaśny i jego skórka miała dużo witaminy b12, kto wie. -ja?! zazdrosny o lexie?! chcesz drugi raz dostać wpierdol?! - zapytał,osaczając jego ławeczkę. frycek cycek mógł się przestraszyć, bo othello nie był dzisiaj w humorze na śmichy hihy. - gdybym był zazdrosny, to ty byś już nie żył - othello już sam się w tym wszystkim pogubił, więc był poniekąd biedny. jak tylko przestał się wydzierać, to zerknął badawczo na fryderyka - nic ci nie jest?- zapytał dość niepewnie,lekko krzywiąc się na widok jego rozkwaszonego nosa. |
| | | fryderyk
Age : 35 Awesomeness : 0
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 1:07 am | |
| machnął tylko na to wszystko ręką, bo doszedł do wniosku, że teraz z othellem się nie dogada. najwidoczniej też frycek jakieś tam uczucia miał i z kimś chciał się nimi podzielić, uhuh. - trochę mi rozwaliłeś - murknął pod nosem, ale chyba gdyby mu nie powiedział, to by othello nie zauważył, naprawdę. - chyba będę musiał pogadać z brook, co? - spytał bo już jako przyjaciela, a nie jako othella który puknął mu dziewczynę na pralce. najwidoczniej myslał, że jak sobie dali w ryja, to już po zawodach i nie muszą się już kłócić. przynajmniej tyle dobrego, że minął mu foch. |
| | | othello
Age : 36 Awesomeness : 1
| Temat: Re: Place des Vosges Wto Sty 04, 2011 1:17 am | |
| - po co niby masz gadać z brook - zapytał znowu rozdrażniony - najlepiej trzymaj się od nich obu z daleka - poradził mu, po czym sobie poszedł,a ja idę spać;* |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Place des Vosges | |
| |
| | | |
Strona 1 z 1 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |